Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zaku
Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Weaterdeep
|
Wysłany: Pią 19:37, 17 Mar 2006 Temat postu: Restauracja |
|
|
<jest to restauracja wykwintna o nazwie " POd Jednorożcem", można tu sie napić lub zjeść. Powsdychać, lub zwyczajnie w świecie rozmyślac jakie to zycie jest niesprawiedliwe przy lampce czerwonego wina. Obowiązują stroje wieczorowe, lub przynjamniej schludne. jak sie ich niema, To jeden z kelnerów Niegrzecznie Wyprasza Danego Osobnika z wnętrza. jest to pomieszczenie w którym panuje pułmrok, sa stoliki schludne na których jest ciemnoniebieski obrus i paląca się czerwona świeca. Ogułem romantyczny nastrój, cicha muzyka idzie w tle...Manu tez wyborne : Kawior, Spagetti ..dania wszystkich kuchni. Poprostu zamawiać. >
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Moon
Gość
|
Wysłany: Pią 19:44, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
<weszła cicho, usiadła przy jakimś stoliku zamówiła wino . I pijąc powoli, myśli o przemijaniu i o tym czy lepiej nieskonczyc z sobado czasu pochlipuje cicho >
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duratar
Naczelny Nekromanta
Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 1302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:56, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
<nie ma stroju wieczorowego, tylko czarny płaszcz z kapturem (taki MROCZNY )> Fhtagn... Barman, poproszę spaghetti z jakimś mrocznym sosem XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duratar
Naczelny Nekromanta
Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 1302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:57, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
<dosiada się do Moon> Cześć kotku, czemu taka smutna jesteś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zaku
Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Weaterdeep
|
Wysłany: Pią 19:57, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
BARMAN : < zuca durowi smoking > prosze sie przebrac, przebieralnia jest na goze. A jaki to mroczny sos?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moon
Gość
|
Wysłany: Pią 19:59, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
<a własnie, ma na sobie ciemnozieloną suknie na ramiączkach, z dość duzym dekoltem z jakiegoś zwiewnego materiału .Pije powolutku Wino>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moon
Gość
|
Wysłany: Pią 20:00, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
jaki znowu kotku < prychneła odgarniając falowane długie rude włosy z twarzy >
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saphir
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgadnij
|
Wysłany: Pią 20:00, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
<Do środka wlazł jakiś dziwny typ. Cały zakryty w podartym-czarnym kapturze. Na plecach ma dwóręczny miecz. Widać tylko rękojeść, ale ona sama jest straszna. Czarna, wszędzie są powkuwane kolce. W jednym miejscu widać malutki lecz wyróżniający się w czerni ubrania kamyk. Napewno jest wart niemałą fortunę. Ma całkowicie zakrytą twarz. W karczmie zapadła cisza. Przybysz idąc zdecydowanie i stąpając ciężkimi zabłoconymi buciorami usiadł przy jednym ze stolików. Wszyscy ludzie wokoło poprzesiadali się przynajmniej pięć metrów od niego. Spod kaptura można było jedynie zauważyć krzywy uśmiech (może to zauważyć tylko istota która ma dużą spostrzegawczość). Karczmiarz zaczoł się bużyć, że musi gościć takich jak on, a niektórzy żebracy którzy się tu ukradkiem dostali na noc leżeli w bezruchu pod ścianą w nadziei, że przybysz zaraz odejdzie. Kelner cały spocony ze strachu podszedł i spytał się co podać. Mroczny rycerz odpowiedział tylko chrypliwym i przeszywającym głosem, że chce tanie piwo w dużym kuflu.
Po kilku minutach gdy przybysz w spokoju kończył pić piwo jakiś niziołek-złodziej nie mógł się opszeć pokusie skradzenia tego kamyka z miecza. Zaczoł coś zręcznie grzebać przy rękojeści. Przybysz wstał i odwrócił się.
-Próbowałeś mnie okraść?
-J..J..J....a..Jaa...Tak..y.To znaczy nie, absolutnie, że nie...ja..ja tylko...
Wtedy mroczna postać wzieła nizołka za szmaty i wyżuciła za drzwi prosto w błoto do świń. Wzioł później jedną z ozdobnych halabard wiszących nad kominkiem i zabił nią z zimną krwią złodzieja. Po tym czynie mężczyzna wypił swoje piwo, zapłacił i zaczoł obserwować pewnego dżentelmena który właśnie rozmawiał z jakąś damą. Ten laluś (dżentelmen) zorientował się kim jest gość. Zaczoł się pocić i niepewnie wiercić podczas gdy przybysz tylko patrzył spod kaptura na najprawdopodobniej swą przyszłą ofiarę.>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moon
Gość
|
Wysłany: Pią 20:08, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
<spojzala ironicznie na tego kolesia ( saphira) swoimi ciemnozielonymi wyzywającymi oczyma > czy pan nieprzegina? < spytała cicho >
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zaku
Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Weaterdeep
|
Wysłany: Pią 20:10, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
BARMAN : < podał durowi spagetti z mrocznym pomidorowym sosem ;P >
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duratar
Naczelny Nekromanta
Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 1302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:56, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Fhtagn, co tak długo? I nie będę zakładał żadnego smokingu! Jestem magiem, mogę łamać zasady . A czego chce tu ten wyrośnięty bubek? Jego wygląd rani mój zmysł estetyczny... Sprzątnąć go, kotku? <wyciąga różdzkę w kształcie macki wyrytą z ciemnozielonego, omszałego drewna...>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moon
Gość
|
Wysłany: Pią 21:10, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Dur..od kiedy zwracasz sie do mnie KOTKU?!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duratar
Naczelny Nekromanta
Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 1302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:20, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Od dzisiaj. Podać ci dokładnie godzinę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saphir
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgadnij
|
Wysłany: Sob 10:04, 18 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
<Przestał się tak męczyć. Wstał wyjoł swój miecz. Waszym oczom ukazało się piekne, a zarazem przerażające ostrze. Podszedł do tamtego typa i przebił go nawylot, poprostu zabił i podpalił kulą ognia. Strażnicy już zaczeli biec w stronę mordercy, ale on tylko powiedział, że sam wyjdzie i tak uczynił zadowolony ze swej roboty. W Karczmie zapadła dziwna atmosfera, ale naszczęście ten koleś który zabił tych dwóch już sobie poszedł.>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moon
Gość
|
Wysłany: Sob 12:06, 18 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
...Durex ! łapiemy morderce ?^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
|